czwartek, 28 maja 2015

Prolog...

        Pisząc ostatni, pożegnalny list, kłamała. Nie chciała umierać. Pragnęła uciec, odciąć się od dawnego życia i przeszłości. Chciała zacząć od nowa, z nowymi ludźmi, nowymi porankami i wieczorami, bez strachu, bez bólu. Skończyła pisać fałszywy wpis w pamiętniku, spakowała się i odeszła. Daleko. Tam, gdzie nikt nie zacząłby jej szukać. Tam, gdzie nikt nie zacząłby podejrzewać. Tam, gdzie odnalazła spokój i szczęście. Z biletem na najwcześniejszy samolot do Londynu uciekła, zaczynając nowy start, nowy rozdział, nowy etap w życiu, bez Justina, bez Zayna, bez gwałtów i siniaków na policzku, bez bólu, bez smutku, bez łez. Rodziła się na nowo, aby kolejny raz umierać, tym razem nie przez odbierające oddech cierpienie, ale z miłości do człowieka, który tak bardzo ją zranił.


5 komentarzy:

  1. Taak! Wiedzialam, ze nas wysluchasz i napiszesz 2 czesc black tears ;*
    Jestem bardzo szczesliwa, ze jednak zdecydowalas sie na to i mam szczera nadzieje, ze ta czesc opowiadania zakonczy sie jakos pozytywnie i Cindy oraz Justin na koncu beda szczesliwi i skoncza sie ich problemy, zwiazane z psychicznym urazem Justina z dziecinstwa <3
    No i w obecnej sytuacji nie pozostalo mi nic innego, jak zyczyc ci mnostwo weny zarowno na to jak i na wszystkie twoje ff <33
    believe-in-your-dreams-jb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow. Szczerze to nieco mnie zdziwiłaś drugą częścią Black tears, mimo że zakończyła się niesamowicie, ale po samiuteńkim prologu, już nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału drugiej części. Życzę dużoo weny no i po prostu czekam, abyś dodała, jak najszybciej, pierwsze rozdział. Kc :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeraza mnie fakt ze ten prolog idealnie pasuje do mojego opowowiadania

    OdpowiedzUsuń
  4. O Boże! TAK! Druga część! Ludzie słyszycie? Jest druga część tego wspaniałego opowiadania! Dziękuję kochanie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Omg tak tak tak!!!!!! Kurwa tak przewijalam dalej ye strony zeby obczaic co pisalas a tu kurwa info o 2 części!!!!!!

    OdpowiedzUsuń